Beerweek Festiwal 02 | pożegnanie z Fabryką

12:24:00



Miejsce

[pl]

   Druga edycja festiwalu ponownie odbyła się w dawnej fabryce kosmetyków Miraculum. Biorąc pod uwagę lokalizację oraz popularność miejsca wśród Krakowian, miejsce idealne. Industrialny klimat, murale, świetnie współgrają z koncepcją foodtrack-ów oraz craftowym piwem. Ciemne pomieszczenia, kilka sal, większych, mniejszych nadają temu miejscu wyjątkowy klimat. Dużym atutem miejsca jest ogródek, niestety przez Brytyjską pogodę w piątek oraz sobotę nie był w pełni wykorzystany, dopiero w niedzielę, gdy pogoda dopisała ogródek wraz ze strefą gastronomiczną odżył.





Program/ Piwo /Jedzenie


   Trzydniowa formuła festiwalu wydaje się być idealnym rozwiązaniem pod względem konsumenckim. Program festiwalu przewidywał jeden wykład Docenta oraz dwa panele degustacyjne z Tomkiem Kopyrą. W mojej ocenie, jak na atrakcje i ofertę edukacyjną to trochę za mało jak na trzy dni festiwalu. Bardzo zadowolony jestem z oferty zaprezentowanej przez wystawców, począwszy od piw lekkich i kwaśnych, kończąc na leżakowanych w beczkach propozycjach Birbanta, czy dających po kubkach smakowych Katastrofie z Piwnego Podziemia i Uchu od Śledzia z Piwoteki(śledź w piwie,wow!). Przy tak bogatej i zróżnicowanej ofercie każdy mógł znaleźć coś dla siebie, krótko mówiąc bardzo ciekawie. Czytałem, że były problemy z płukaniem szkła, osobiście problemu nie doświadczyłem. Oferta gastronomiczna była zadowalająca, lecz nieoszałamiająca. Były burgery, które świetnie pasują do IPA. Warto wspomnieć o burgerze marynowanym w piwie The Butcher z Brokracji, chodź w burgerze nut piwnych, chmielowych nie wyczułem to z Butcherem burger świetnie się komponował. Do piw o rodowodzie niemieckim można było parować kiełbasę, hot-doga, a jako dodatek frytki belgijskie. Na deser lub jako akompaniament dla RISa można było zakupić lody o smaku piw, które pojawiły się na festiwalu - jak dla mnie bomba.



Organizacja


   Przy zakupie biletów każdy dostawał mapkę, która bardzo ułatwiała życie. Wcześniej mogliśmy zaczerpnąć wszystkich informacji na prostej i czytelnej stronie festiwalu. Szkoda, że strona jest tylko w języku Polskim. Z perspektywy osoby, która trzy lata spędziła przy organizacji eventów odczuwałem nieobecność konferansjera, który informowałby co nowego pojawiło się na kranach, zachęcał do udziału w panelach edukacyjnych czy też po prostu wspomagał stoiska, które sobie słabiej radziły.




Podsumowanie


BeerweekFestiwal 02 wspominam pozytywnie, spróbowałem wielu świetnych piw, jedne były zbalansowane inne totalnie wykręcone. Piwem festiwalu został Blackcyl z BrowaruTrzech Kumpli, jak się okazało jedna z najlepszych Black IPA na Polskim rynku. W aromacie, wyraźnie wyczuwalny simco, pijalne, a ciemne słody pojawiają się dopiero w postaci lekkiej kwaskowości na finiszu, GRATULACJE! Czekam na kolejną edycję, która będzie jeszcze większym wyzwaniem dla organizatorów. Za świetnie spędzony czas dziękuję organizatorom, za dyskusje, wymianę opinii i doświadczeń dwóm Tomkom, z Browar Domowy Guzimir oraz Browar Leśniczówka!


You Might Also Like

0 komentarze

Like us on Facebook

Instagram

Subscribe