[pl]
Odkąd dotarła do mnie informacja o lokalizacji SBF miałem obawy i chyba nie tylko ja… Jednak po precyzyjnych wskazówkach, które znalazłem na stronie festiwalu moje obawy znikły. W dobie Internetu, GPS i aplikacji nie ma problemów z dojazdem gdziekolwiek, pomyślałem. Po dojechaniu do Kato zaskoczył mnie brak internetu w moim telefonie, ale co tam, nie z takimi problemami się radziło - challenge accepted!. Postanowiłem, że przespaceruję się z dworca autobusowego na miejsce festiwalu ale oczywiście pochrzaniłem drogę… Przez moją męską dumę zapomniałem języka w gębie, po co pytać o drogę? Przecież wiedziałem jak tam dotrzeć… Zaliczyłem sobie półtoragodzinny spacer…. Brawo JA.